Badania lekarskie kierowców

Czy aktywność w różnego rodzaju organizacjach propagujących trzeźwość, pomoże Ci przejść badania w WOMP?

Parę lat temu zostało mi zatrzymane prawo jazdy
za kierowanie pod wpływem alkoholu,
1,7 promila na 3 lata.

Rok później postanowiłem coś z sobą zrobić
i poddałem się leczeniu odwykowemu.

Ukończyłem terapię i zacząłem szukać swojej drogi trzeźwości .                                                  
W 2015 r zostałem członkiem stowarzyszenia trzeźwościowego,
po roku zmieniłem stowarzyszenie!

W 2016 skończył się mój zakaz kierowania pojazdami
i jesienią został wyznaczony termin na badanie w WOMP.

Koledzy w klubie przestrzegali mnie,
żeby nie przyznawać się do aktywnego
uczestnictwa w organizacjach trzeźwościowych,
gdyż lekarze orzecznicy nie wydadzą zgody,
gdy się o tym dowiedzą

Postanowiłem ich posłuchać
i nie przyznawać się,
i żeby nie było to podejrzane,
zadeklarowałem, że w ostatnim roku
sporadycznie sięgnąłem po alkohol
wypijając trzy lampki wina w różnych odstępach czasu

Lekarz orzecznik wydał negatywną opinię
mimo bardzo dobrych testów wątrobowych
o zespole uzależnienia od alkoholu

Odwołałem się do Instytutu Medycyny Pracy
przedstawiając wszystkie zaświadczenia
o aktywnej działalności na rzecz trzeźwienia
Niestety orzeczenie lekarza było podobne.
...

Zastanawiając się nad tym przypadkiem
wydaje mi się, że mój widz niepotrzebnie skłamał,
że pił jakikolwiek alkohol.

W ten sposób nie został spełniony podstawowy warunek
rocznego okresu abstynencji alkoholowej,
no bo skoro coś popijał, to abstynentem nie był.

Jak widać, nie pomogło tłumaczenie, że aktywnie
propaguje zdrowy styl życia.
..

Ciekawszy problem, czy jakby zadeklarował
totalną abstynencję i jednocześnie udział w stowarzyszeniach,
to czy to by mu pomogło?
...
Nie mam pojęcia.

Jakbym ja był tym lekarzem,
to bym dał orzeczenie pozytywne.

Mogą być jednak sytuacje jak w kawale o Ruskim,
co mu ukradli rower na Placu Czerwonym.
Na Milicji kto ukradł, to było nie ważne,
ale,to że Gość był w sprawę zamieszany.